23. Toksyczne relacje..karmiczne relacje, jak rozpoznać? cz.1

 











Związek karmiczny/relacja karmiczna- brzmi pięknie, nieprawdaż? W istocie to, co w pierwszym momencie może wydawać się czymś cudownym...wcale takie nie jest....


Pojęcie związek karmiczny bardzo często jest błędnie rozumiane przez wiele osób. Niektórzy zapewne zetkną się z tym określeniem po raz pierwszy, inni natomiast słyszeli już co nieco na ten temat. Pomimo coraz większej popularności hasła "miłość karmiczna, związek karmiczny czy relacja karmiczna" wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, "z czym to się je".




















Wszystko zaczyna się od spotkania dwóch dusz, w świecie w jakim przyszło nam żyć, czyli w świecie materialnym. Stykamy się z tą drugą osobą i czujemy coś bardzo dziwnego...ogarnia nas niesamowite uczucie. Mam nieodparte wrażenie, że znaliśmy się już wcześniej, a gdy dochodzi do rozmów dogadujemy się z tą osobą niemal bez słów! Czujemy, że coś wisi w powietrzu, wokół panuje nieznana jak dotąd energia...i bywa, że przestajemy myśleć logicznie. Zazwyczaj czujemy bardzo silny pociąg fizyczny do tej osoby, nawet jeśli odbiega ona od naszego wyśnionego ideału. Emocje w przypadku takiego połączenia są wyjątkowo silne, lecz nierzadko...pełne skrajności. 


















Opisany powyżej początkowy etap znajomości wydaje się być sielanką. Z czasem możemy zaliczyć jednak szybką zmianę temperatury i z samej góry spaść z hukiem na sam dół, by za chwilę znów poszybować...

Spotkanie dwóch osób z poprzednich wcieleń obciążonych wspólną karmą to prawdziwa mieszanka wybuchowa. To niesamowicie elektryzujący koktajl skrajnych emocji, bowiem związek karmiczny to nie tylko porozumienie na wielu płaszczyznach czy pożądanie, ale także (a może przede wszystkim) lekcje do odrobienia. Sukces takiego związku karmicznego zależeć będzie od wspólnej umowy tych dwóch dusz na to wcielenie, wynikającej z tego w jakich stosunkach było im dane żyć w poprzednich inkarnacjach. Przykładowo jeśli mężczyzna, którego teraz spotykamy manipuluje nami, uzależnia nas od siebie, jest toksyczny- istnieje duże prawdopodobieństwo, że tym samym odpłaca się nam za coś, co zrobiliśmy mu w przeszłości. Karma działa w sposób prosty: byłeś ok, zostanie Ci to wynagrodzone, zachowywałeś się niewłaściwie- teraz musisz liczyć się z przykrymi konsekwencjami swoich czynów. Analogicznie do powyższego przykładu: jeśli to Ty byłaś "święta" przy okazji Waszego wcześniejszego spotkania a Twój partner Cię zdradził, oszukał itp teraz to Ty możesz żywić do niego pewnego rodzaju niechęć.  























Ktoś może zadać zatem pytanie: no dobrze, ale skoro ta druga osoba działa jej/jemu na nerwy i żywi do niej podświadomą złość to po co wchodzić w taką relację?

Odpowiedź jest prosta, ponieważ istnieje tu pewna siła przyciągania energetycznego. Z psychologicznego punktu bardzo często jest to toksyczne uzależnienie adrenalinowe, wywołane skrajnymi emocjami. Seks z taką osobą zazwyczaj jest idealny i odczuwamy coś na poziomie porozumienia duchowego oraz intelektualnego.

Partnerzy, których łączy "karma" bardzo często nie rozumieją pochodzenia tego zjawiska (zwłaszcza ci z kategorii osób twardo stąpających po ziemi, mało "uduchowionych", zazwyczaj są to mężczyźni). Nie są w stanie pojąć dlaczego partner, który sprawia im tyle bóle jest jednocześnie tak ważny i atrakcyjny w ich oczach? 













W momencie, gdy mamy świadomość takich "zjawisk" i rozumiemy tym samym pojęcie relacji karmicznej pomiędzy partnerami sprawa jest znacznie łatwiejsza. Z taką oto świadomością możemy w prosty sposób za pomocą numerologii, astrologii, kart Tarota, a nawet hipnozy sprawdzić co mamy "do przepracowania". Taka wiedza potrafi znacznie ułatwić zrozumienie sytuacji pomiędzy partnerami. W tym momencie, gdy dysponujemy odpowiednia wiedzą mamy przewagę. Możemy ukierunkować związek na odpowiednie tory, pracować nad nim, iść w dobrym kierunku znacznie szybciej...
































W następnej części omówię dla Was sposoby, w jakie możecie zweryfikować swoje relację: czy są one karmiczne czy może nie? Wbrew pozorom nie zdarzają się one zbyt często..trust me :)


Na koniec...


heede - mirror



Zostawiam Was z refleksją....czy Wy spotkaliście się z takim zjawiskiem? Czy może mieliście bądź macie toksycznego partnera? Proszę dajcie znać w komentarzach..

Komentarze

  1. Ciekawe. Nigdy w ten sposób nie myślałam o swoich relacjach czy związku, więc trudno mi się odnieść. Ale przeczytałam z zainteresowaniem i czekam na dalszą cześć.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie bardzo interesuję się takimi rzeczami :) Dziękuję :)

      Usuń
  2. Toksycznego partnera miałam raz i do tej pory ciarki mnie przechodzą gdy o nim myślę.Pojawia się on również w moich najgorszych koszmarach choć minęło od tamtej pory 20 lat.

    OdpowiedzUsuń
  3. O związkach karmicznych słyszałam wiele. Trzeba je dokładnie przepracować.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy wpis, czekam na następną część.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wierzę w porozumienie, silne przyciąganie, relacje mogą być najróżniejsze, bo emocje to ogromnie trudny temat. Karma i numerologia nie są mi jednak bliskie i nie uzależniałabym od nich mojego ani niczyjego związku. Ciekawie się czytało i to nie jest atak z mojej strony. Każdy ma prawo do własnego zdania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, choć nie wierzę w inne wcielenia... jednak lubię poczytać o tej koncepcji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście nie mam takich trudnych doświadczeń ale z ciekawością przeczytałam Twój artykuł. Dziękuję za odwiedziny na moich blogach i pozdrawiam bardzo ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy wpis, słyszałam o związkach karmicznych, ale nie miałam okazji zgłębić tematu. Z chęcią zapoznałam się z tematem i czekam na kolejny wpis. Dziękuję za wizytę na moim blogu, chętnie będę zaglądała do Ciebie. Pozdrawiam cieplutko ☀️

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy tekst, przynoszący nowe spojrzenie na związki, czekam na dalszy ciąg :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam serdecznie ♡
    Wspaniały wpis. Intrygujący, interesujący, wprawia w myślenie. Czekam na kolejny wpis, chętnie zapoznam się z tematem dalej bo nigdy wcześniej nie miałam okazji zgłębić tematu i się nad nim zastanowić.
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  11. Bom dia Anna, parabéns pela excelente matéria. Um tipo de amor que eu não conhecia. Gostaria de lhe convidar a seguir o meu Blogger. Já sou um novo seguidor do seu excelente trabalho.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak, wiele par się kłóci a i tak są razem i ciężko je rozdzielić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klotnie to nic zlego, wazne, aby nie bylo manipulacji ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Popularne posty