3. Gdańsk....miłość (nie) od pierwszego wejrzenia

Gdyby ktoś zapytał mnie, w jakim polskim mieście (oprócz Warszawy) chciałabym zamieszkać to z pewnością odpowiedziałabym: Gdańsk! Uwielbiam to miasto za niezwykłą architekturę, specyficzny styl i niecodzienny klimat. Przechadzając się jego ulicami zwłaszcza w okresie letnim można usłyszeć obco brzmiący język- jest tu bowiem dużo niemieckich turystów. 

Gdańska Starówka, Park Oliwski, ulica Mariacka, okolice Motławy to absolutne punkty "do odhaczenia", jeśli wybieracie się do magicznego Gdańska.

Gdańsk niewątpliwie jest miastem kontrastów. Nowoczesne budynki przeplatają się tam z zabytkowymi uliczkami, co w mojej ocenie sprawia, iż miasto to zyskuje na atrakcyjności. 

Będąc w Gdańsku warto wybrać się również na ulicę Ołowianki 1, gdzie znajduje się Amber Sky, czyli koło widokowe. Nie muszę chyba wspominać, że z góry roztacza się cudowny widok na panoramę 3miasta :)

Jeśli podczas spacerów po gdańskiej starówce Wasz organizm zacznie domagać się kofeiny to z czystym sumieniem mogę polecić Wam kawiarnię "Drukarnia" przy ul. Mariackiej 36. Nie tylko ich kawa zasługuje na uznanie, dużym plusem są również opcje dla maruderów takich jak ja. Prawdziwe eko, vege, gluten free świry znajdą coś dla siebie, bowiem miejsce to oferuje wybór mlek roślinnych, jak również bez laktozy, a także przepyszne ciastka bezglutenowe. Byłam w raju i już marzę o tym, aby tam wrócić! 

Spragnieni zieleni i odrobiny oddechu od natłoku turystów w samym centrum Gdańska możecie wybrać się nieco dalej do Parku Oliwskiego. Park Oliwski im Adama Mickiewicza to ostatni z licznych niegdyś ogrodów miejskich, który przetrwał aż do chwili obecnej. 

W sezonie letnim- od maja do września możemy korzystać z uroków parku od godziny 5 rano do 23.00, natomiast w pozostałym czasie od 5 rano do godziny 20.

Przyznam szczerze, że osobiście zakochałam się w tym mieście dopiero za drugim bądź trzecim razem. W momencie, gdy byłam tam po raz pierwszy jako młoda nastolatka nie wywarł on na mnie pozytywnego wrażenia. Wówczas nie potrafiłam docenić tamtejszej architektury i natychmiast porównałam go z romantyczną i elegancką dzielnicą Gdyni- Orłowem. Dziś z kolei jestem fanką obu tych miast, choć w Gdyni moim ulubionym miejscem jest właśnie wspomniane wcześniej Orłowo to w Gdańsku zdecydowanie najciekawsze są okolice Motławy. A Wy? Jesteście fanami 3miasta czy może sercem pozostajecie w Warszawie bądź często komplementowanym Wrocławiu? Jakie są Wasze odczucia? 

Na dziś polecam Wam: 

Nneka - Heartbeat (Chase & Status Remix)